Czytam z reguły fantastykę (najczęściej fantasy, ale przymierzam się także do cyberpunka), a także thrillery, fikcję opartą na historii oraz reportaże.
Książka średnia, niby dobrze się czyta, ale bez jakichś fajerwerków. Fabuła też szału nie robi. Nie bardzo rozumiem, dlaczego autor przed rozdziałami użył cytatów z rzeczywistych książek, a nie z tytułów z uniwersum wiedźmina.